Głupie pytanie! – powiecie pewnie. No cóż, tak już jest że odchudzanie kojarzy nam się z milionami wyrzeczeń, głodzeniem się i wysiłkiem fizycznym ponad nasze siły. A pozytywny w nim może być tylko efekt. To prawda, że wymarzony efekt odchudzania jest głównym motywatorem, który nas do niego zachęca, ale nie oznacza to, że nie możemy czerpać radości z poszczególnych małych kroczków odchudzania, którym uda nam się sprostać.


Odchudzanie – jak je traktować?

Czy odchudzanie ma zalety? O tym się w ogóle nie mówi. Bo i jakie mogą być? Że chodzisz cały dzień głodna, wkurzona, a nadal gruba? I tutaj należałoby się zastanowić nad tym, czym jest właściwe odchudzanie. Bo nie jest to bezsensowna dieta głodówkowa, polecana przez „amerykańskich naukowców”. To nauczenie się kilku podstawowych zdrowych nawyków i ograniczenie ilości przyjmowanych dziennie kalorii, przy jednoczesnym zwracaniu uwagi na ich jakość. Wreszcie mamy okazję polubić zdrową żywność, warzywa, owoce i nauczyć się robić wiele smacznych potraw na ich bazie. Odchudzanie może sprzyjać zaoszczędzeniu pieniędzy, jeżeli zamiast jak dotychczas opychać się jedzeniem z budek z fast foodami, zaczniemy same gotować. Nauczanie się każdego ze zdrowych nawyków może być prawdziwym powodem do dumy i radości, gdyż pozytywnie odbije się nie tylko na naszej sylwetce, ale na całym naszym zdrowiu i samopoczuciu. No, a jakie są te zdrowe nawyki?


odchudzanie


Odpowiednie nawyki to udane odchudzanie

Po pierwsze regularne jedzenie posiłków (najlepiej co 3 godziny).
Po drugie niepodjadanie między posiłkami.
Po trzecie całkowite wyeliminowanie słodyczy.
Po czwarte unikanie smażenia na grubej warstwie oleju.
Po piąte jedzenie do każdego posiłku sporej porcji warzyw.
Po szóste wypijanie dziennie minimum 2 litrów wody.
Po siódme zastępowanie niezdrowych produktów zdrowymi odpowiednikami, np. olej słonecznikowy – olejem kokosowym, majonez – oliwą z oliwek, cukier biały – stewią, soki słodzone – sokami ze świeżo wyciskanych owoców.
Po ósme wysypianie się (odpowiednia ilość snu jest bardzo ważna przy odchudzaniu).
Po dziewiąte – codzienna aktywność fizyczna.
Po dziesiąte – ograniczenie alkoholu do jednej prozdrowotnej i symbolicznej lampki wina.


Jak widzisz, będziesz miała aż dziesięć powodów do radości, po każdym za opanowanie jednego nawyku. Z dnia na dzień, patrząc w lustro, będziesz widziała coraz zdrowszą i szczęśliwszą kobietę. Chociaż utrata wagi nie będzie widoczna z dnia na dzień, to ty poczujesz się coraz lżejsza i bardziej atrakcyjna. Fakt, że uda ci się wytrzymać w postanowieniach, może sprawić, że wzrośnie twoje poczucie wartości jako osoby o dużej sile charakteru. Może odchudzanie nie jest takie przyjemne jak jedzenie fast foodów, ale jest fajne. A co najważniejsze, może przynieść długodystansowe rezultaty. Już dziś pomyśl o przyszłości i zadbaj o swoje zdrowe odżywianie! :)

Czy odchudzanie może być fajne? Sprawdź! Ocena: 5/5 Ilość głosów: 1
Komentarze(1)
    • ~mania
      4 czerwiec 2017

      ja tez mysle, ze odchudzanie moze byc nawet przyjemne tyko trzeba do tematu podesjsc rozsadnie i jednoczesnie nie niszczyc zdrowia... ja zaczelam od detoksu z dicopeg 10g za rada dietetyka aby przyspieszyc przemiane materii. pozniej stopniowo wdrazalam do diety nowosci jak rosliny straczkowe, wiecej owocow/warzyw i wyeliminowalam slodycze. naprawde efekty mnie zaskoczyly rowniez psychicznie lepiej sie czuje