1. Imprezy pozwalają ci zapomnieć o szarej codzienności
To prawda, że podczas imprez w dobrym towarzystwie możesz zapomnieć o niemiłej pracy, konfliktach w domu, problemach, z którymi się borykasz. Taka chwila odstresowania świetnie może naładować twój akumulator i powrócić do swoich problemów z nowym podejściem. Czasami warto się zdystansować, a nic tak nie pomaga jak spotkania z najlepszymi znajomymi. Może dawno na twojej twarzy nie gościł uśmiech, a impreza to świetna okazja, by wreszcie go wywołać?
2. Na imprezach możesz nawiązać nowe znajomości
Dlatego singielki uwielbiają imprezy, bo dają im one możliwości poznania nowych mężczyzn. Ale to nie dotyczy tylko singielek. Może akurat poznasz kogoś, kto jest związany z twoją ścieżką zawodową i pomoże ci w znalezieniu nowej pracy? A może poznasz kogoś, kto posiada takie same pasje i wspólnie zaczniecie je realizować? Stąd nie neguj typowo babskich wieczorów. Że jak na imprezie nie ma przystojniaków, to to nie jest impreza… Możesz poznać też wartościowe koleżanki, z którymi będziecie wspierać się w przyszłości.
3. Dzięki spotkaniom ze znajomymi utrzymujesz z nimi dobry kontakt
To prawda, że nic tak nie umacnia relacji jak spotkania na żywo. Możecie codziennie czatować w świecie internetu, a i tak jedno spotkanie w realnym świecie da wam więcej. Na wspólnych imprezach możecie się w końcu razem pośmiać, wpaść na szalone pomysły i zdobyć kolejne, wspólne wspomnienie.
4. Możesz pozwolić sobie na odrobinę luzu i pokazania się z innej strony niż na co dzień
Jeżeli w pracy jesteś elegancką bizneswoman, w końcu możesz pokazać się ze strony szalonej wariatki. I to nic, że już trzydziestka na karku. Każdy musi czasem poczuć się jak dziecko, czy choćby nastolatka. Stąd dobrym pomysłem cieszą się domówki, na których nie obowiązuje elegancki ubiór, szpilki i zachowanie kultury, ale można przyjść naprawdę w podartych jeansach i poczuć się bardziej komfortowo niż u siebie w domu.
5. Imprezy to cała masa wspomnień na starość
Czy bardziej, czy mniej huczna impreza tworzy wspomnienia. I to nieważne, czy tylko rozlało się wino, czy koleżanka opowiedziała najzabawniejszy na świecie kawał, czy też byliście tak głośno, że odwiedziła was policja. Każda szalona akcja tworzy swego rodzaju wspomnienia. Stąd najczęstszym gościem na imprezach jest aparat… Nasza pamięć jest bardzo ulotna, ale dzięki zdjęciom takie chwile zapamiętamy na zawsze, lub chociażby przypomnimy sobie o nich, wracając do fotografii.
6. Imprezy to najlepszy „odstresowywacz”
Możesz iść do SPA, spędzić dzień u kosmetyczki, na basenie, w saunie. Możesz chodzić po górach, albo leżeć brzuchem wywalonym do góry i nic nie robić. Wszystko ma swoje zalety. Ale czemu w ramach relaksu nie zaszaleć? O ile relaks kojarzy nam się z wyciszeniem (i ono w życiu, owszem, też jest potrzebne), to od czasu do czasu można postawić na bardziej huczny relaks i wypić wino z przyjaciółmi, potańczyć w blasku księżyca, a potem wrócić do szarej rzeczywistości i nadać jej trochę kolorów z pozytywnych wspomnień.
7. Imprezy to okazja, by się „wyżyć”
Nie chodzi tu dosłownie o wyżycie się w sensie seksualnym, co niektórzy robią… Jednak chodzi o wyszalenie się i wyrzucenie z siebie całego nadmiaru energii, który spowodował może długo kumulowany stres. Zawsze można wyszaleć się, zachowując moralność czy wierność partnerowi. Takim „wyżyciem się” jest choćby powrót do lat dzieciństwa czy wczesnej młodości, kiedy bez skrępowania śpiewało się karaoke, tańczyło, nawet nie umiejąc, i grało w różne gry towarzyskie.
8. Imprezy dodają ci pewności siebie
Bywa, że w natłoku codziennych zajęć mogłaś zapomnieć już o własnej atrakcyjności. Tymczasem kiedy znów poczujesz się królową imprezy, może odżyjesz jako atrakcyjna, pewna siebie kobieta? Zresztą nie musisz być „królową”, by to poczuć. Wystarczy, że usłyszysz od kilku osób komplement o twojej pięknej fryzurze, albo wszystkim posmakują twoje paszteciki, ewentualnie fascynujący brunet poprosi cię do tańca. Kiedy przebywasz wciąż wśród tych samych osób, przyzwyczajasz się do nich i komplementy nie są już codziennością. Tymczasem kiedy wkroczysz w towarzystwo, z którym dawno się nie widziałaś, masz w końcu szansę się dowartościować.
9. Na imprezach możesz odkryć o sobie coś, o czym wcześniej nie miałaś bladego pojęcia
I nie chodzi już nawet o to, że nagle dowiesz się, iż potrafisz wypić hektolitry alkoholu… Albo wręcz, że już nie umiesz tyle, co kiedyś. Może właśnie dowiesz się, że wspaniale tańczysz, super gotujesz? A może po prostu obudzi się w tobie szalona natura, o której istnieniu nie miałaś pojęcia, zawsze będąc ułożoną i przykładną matką? Na imprezach, kiedy jesteś wyluzowana pod wpływem doborowego towarzystwa, świetnej atmosfery, ulubionej muzyki, i w końcu alkoholu, możesz poznać siebie od strony, od której jeszcze się nie znałaś.
10. Lepiej imprezować za młodu, niż narzekać na starość
Ilu to mamy staruszków, którzy krytykują współczesną młodzież, cokolwiek by nie zrobiła. Nie tylko akty wandalizmu, ale normalnych, najzwyczajniejszych w świecie, dobrze uczących się studentów, którzy raz w tygodniu lub nawet rzadziej idą potańczyć. Przypuszczam, że tacy ludzie muszą im bardzo zazdrościć… ale nie tego, że oni już nie mogą, lecz tego, że oni nigdy tak nie mogli! Może sami sobie nie dali przyzwolenia, a może zabraniali im rodzice. Dlatego lepiej „wyszumieć się” za młodu, niż wylewać z siebie zgorzknienie na starość. Każdy wiek rządzi się swoimi prawami, a dopóki masz ochotę na imprezy, to znaczy, że nie powinnaś siebie za to karcić, lecz realizować pragnienia. Jeżeli cały tydzień ciężko pracujesz, to raz na jakiś czas powinnaś przyzwolić sobie na taką nagrodę.
