Czy można mieć głupie marzenia?
Sprawa nie wygląda tak łatwo, dlatego że przykładowa podróż dookoła świata dla jednego może być tylko głupią, dziecięcą, nierealistyczną mrzonką, a dla drugiego marzeniem, które zrealizuje, a nawet opisze je w swojej podróżniczej książce. Podobnie w dzieciństwie wiele dziewczynek marzy, aby zostać sławną piosenkarką. Większości z nich to marzenie przejdzie po kilku latach, jakiejś części się nie uda, ale niewielki procent z nich faktycznie zostanie piosenkarkami. Od czego to zależy? Od naszych talentów, szczęścia, motywacji, ale w końcu i od samego działania w kierunku spełnienia marzeń. Stąd na samym początku sporządźmy listę marzeń, które według nas samych są realne do spełnienia i możemy się za nie śmiało zabrać.
Natomiast marzenia, których albo nie jesteśmy w stanie spełnić, albo “nie teraz” (co jest słynną wymówką), albo ich spełnienie nie zależy w ogóle od nas (jak książę na białym rumaku ;)) – całkowicie wykreślmy. Mówi się, że żadnych marzeń nie powinno się porzucać. Ale owszem, nie powinno się porzucać marzeń dla nas ważnych. Ale wiele z dziecięcych mrzonek stało się już dla nas całkowicie nieistotnych. Po co więc zaprzątać sobie głowę czymś, co nie ma dla nas większego znaczenia? Co nie przyniesie nam szczęścia ani poczucia spełnienia? Najlepiej ponumerować swoje marzenia od najważniejszego do najmniej ważnego. Może i to jest trudne, ale pozwoli nam spojrzeć na to, na którym marzeniu głównie nam zależy i w którego spełnienie powinniśmy przede wszystkim inwestować, by zyskać szczęście.
Spełniaj marzenia!
Nie można w życiu mieć wszystkiego. Podobnie i nie możemy spełnić swoich marzeń. I zwyczajnie nie zdążymy. Stąd kierując się zasadą: “najpierw rzeczy najważniejsze”, wybierajmy najpierw najistotniejsze dla nas marzenia. I aby je realizować, trzeba zacząć działać tu i teraz, a nie kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości. Poza tym to nie “marzenia się spełniają”, ale to my spełniamy nasze marzenia. I nikomu marzenie nie spełni się od zwyczajnego czekania na jego spełnienie – no, chyba że jest niesłychanym farciarzem. A my porzucamy niektóre marzenia nie po to, by być mniej szczęśliwe czy pogrążyć się w mroku życia – ale po to, by mieć siłę, energię i motywację na realizację tych marzeń, na których naprawdę nam zależy! :)
