Smartfon - plusy i minusy
Obecnie korzystanie ze smartfonów dotyczy w takim samym stopniu kobiet co mężczyzn. Podobnie jak korzystanie z portali społecznościowych, z którymi dzięki smartfonom możemy spędzać całą dobę, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy. Same portale społecznościowe niosą ze sobą masę zalet, np. szybką wymianę informacji i utrzymywanie dobrych relacji ze znajomymi. Jednak po jakimś czasie może się okazać, że wolimy wirtualne rozmowy niż spotkania na żywo, będące bardziej wymagającą formą spędzania czasu.
Kolejnym problemem jest to, że spędzając większość chwili z nosem wlepionym w telefon, możemy lekceważyć osoby, które znajdują się blisko nas – czy to rodzinę, czy znajomych. Z kolei wyobraźcie sobie spotkanie z przyjaciółką: idziecie razem na kawę, a ona cały czas zerka w smartfon, chcesz jej coś opowiedzieć, ale nie jesteś pewna, czy cię słucha. To może okazać się bardzo denerwujące. Nie mówiąc już o tym, co by było, gdyby tak wyglądała twoja randka z facetem. Jeżeli ktoś tak zachowuje się przy nas, mamy prawo czuć się lekceważone i gorsze od osoby „w telefonie”.
Dziecko i smartfon
Jeżeli masz dzieci korzystające ze smartfona, musisz zwrócić uwagę na pobierane przez nie aplikacje, treści, które przeglądają oraz na czas, jaki poświęcają urządzeniu. Mam tutaj na myśli młodsze dzieci w wieku szkolnym – liceum to okres, kiedy powinnaś zostawić dziecku pewną niezależność i przeglądanie telefonu jest totalnie nie na miejscu. Duży problem polega na tym, że dzieci sporo korzystające ze smartfona zaczynają mieć problemy z nauką. Jeżeli treści w telefonie komórkowym są atrakcyjniejsze od nauki, dzieci często nie umieją skupić się na nieraz nudnym przyswajaniu wiedzy. Dobrze, jeżeli z takim dzieckiem ustalisz godziny, kiedy może korzystać ze smartfona, a także godziny, podczas których poświęca czas na naukę. Najpierw obowiązki, potem przyjemności – to skuteczne rozwiązanie, żeby zmobilizować dziecko do nauki. Jeżeli odrobi zadanie, przyswoi wymaganą wiedzę, zostanie nagrodzone wolnym czasem, który będzie mogło spędzić nawet ze smartfonem.
Mężczyźni kochają smartfony
No a co, jeżeli to nie ciebie ani nie twoje dziecko dotyczy ten problem, ale męża, narzeczonego czy chłopaka? Tutaj wygląda to o tyle groźnie, że szybko możesz dojść do niesłusznych podejrzeń o zdradę. Owszem, jest jakaś szansa, że kiedy twój partner woli spędzać czas ze smartfonem niż z tobą, kogoś fascynującego tam ma. Ale wierz mi, nie zawsze jest to kobieta będąca twoją rywalką. Czasem sport, samochody, rozmowy z kolegami czy różne zdjęcia mogą pochłaniać go bez reszty. Wiadomo, że byłabyś spokojniejsza, gdyby czytał gazetę o samochodach lub jawnie w telewizji oglądał mecz. Na tym malutkim urządzeniu nigdy nie zobaczysz, co tak naprawdę robi. Może to powodować podwójną irytację: po pierwsze że smartfon liczy się bardziej od ciebie, po drugie że nie masz pewności, czy treści, którym poświęca czas, to jego niewinne pasje.
Myślę, że pierwsze, co powinnaś w takim wypadku zrobić – to szczerze z nim porozmawiać o tym, co czujesz. Możliwe, że nie jest on w ogóle świadomy czasu, jaki poświęca na korzystanie z urządzenia i wcale nie uważa, że jesteś gorsza. Jednak jeżeli rozmowa do niego nie dotrze – możliwe, że w jego życie wkradło się uzależnienie. Nie jesteś w stanie tego stuprocentowo zdiagnozować. Musiałby to zrobić psycholog, do którego niesłychanie trudno wysłać faceta. Bądź jednak dobrej myśli. Spróbuj ustalić z nim godzinę, od której nie sięga po elektroniczne urządzenia, ale poświęca czas tobie, wspólnej rozmowie, pieszczotom. Mogą to być dwie, trzy godziny przed położeniem się spać. Niekorzystanie z tego typu urządzeń przed snem dodatkowo bardzo poprawia jego jakość i obojgu wyjdzie wam na zdrowie. Natomiast jeżeli twój chłopak korzysta ze smartfona podczas randek, nie tylko do ważnych rozmów, ale do luźnej konwersacji ze znajomymi czy przeglądania facebooka, poproś go, by spotykał się z tobą na krótszy czas, ale za to w miarę możliwości nie korzystał chociaż z Internetu.
Nie ma co od razu popadać w panikę i unikać jak najgorszego zła wszelkiej technologii. Gdyby nie ona, nie mogłybyście nawet przeczytać tego artykułu. Zwróćmy uwagę jednak, czy relacje z najbliższymi i przyjaciółmi, nie w sieci, ale w realnym życiu są u nas na pierwszym miejscu.