Życie jest za poważne, aby brać je na serio. Większość z was pewnie zgodzi się z tym zdaniem. I bardzo dobrze. Tylko dlaczego potem te same osoby, które twierdzą, że żyją z przymrużeniem oka, obrażają się z byle powodu? Na przykład gdy chłopak zarzuci całkiem niewinnym żartem: „skoro dziś nie jesteś głodna, to bochenek chleba ci wystarczy?”. Dzisiaj zamiast biegać na określony dystans, będziemy nabierać tego dystansu… dystansu do siebie! 


Żyć zdrowo to żyć z dystansem

Nie jest łatwo cały czas się uśmiechać. Tym bardziej obrócić w żart naprawdę trudne sytuacje. Żartowanie ze śmierci bliskiej osoby byłoby nawet nie na miejscu – pomijając już to, że trochę mało naturalne. W życiu z przymrużeniem oka wcale nie chodzi o to, aby wyryć sobie na twarzy sztuczny uśmiech „od ucha do ucha” i cały czas mieć identyczne poczucie humoru – ale o to, by nie przejmować się drobnymi porażkami, nie patrzeć na siebie krytycznie i nie podchodzić zbyt serio do tego, co inni o nas mówią. Umiejętność śmiania się z samego siebie może nie jest godną wpisania do CV, ale jest jedną z najbardziej pomocnych w życiu umiejętności. Dzięki niej można uniknąć nerwic, depresji i wielu innych chorób…


Żyć z przymrużeniem oka to również pogodzić się ze stereotypami. One zawsze były, są i będą, zazwyczaj są to na tyle duże uogólnienia, że niezbyt wiele w nich prawdy. Jednak czy blondynki muszą brać to osobiście, kiedy opowiada się o nich kawały? A czy każdy Polak osobiście na tle międzynarodowym czuje się alkoholikiem? Podobnie jeżeli pojawia się temat mężczyzn i kobiet i ich typowych, a raczej po prostu stereotypowych zachowań – to nie znaczy, że tak się musi zachowywać każda kobieta i każdy facet.


dystans


Dlaczego warto się zdystansować

Dlaczego o tym piszemy? Na stronie kobiety.pl często bywają poruszane kwestie zachowań „typowych facetów” lub „typowych kobiet” z przymrużeniem oka. Czasem w komentarzach pojawiają się słowa oburzenia typu: „ jak można napisać, że facet myśli tylko o seksie, jak mój chłopak ma wiele przeróżnych zainteresowań”. Was – konkretne, indywidualne kobiety, a także waszych mężczyzn to nie dotyczy. Tutaj właśnie pojawia się kwestia brania wszystkiego do siebie. Wy czujecie się osobiście obrażane, kiedy nam chodzi o pewne uogólnione męskie lub damskie grono, które posiada charakterystyczne dla siebie zachowania, sposób myślenia itd. Gdyby blondynka przestawała się odzywać do każdego, kto opowie kawał o blondynce, musiałaby zostać niemową. Jeżeli czytają to jakieś blondynki, mogą poczuć się urażone. Ale mogą też uśmiechnąć się, tak jakby to w ogóle ich nie dotyczyło.


I tutaj wracamy do przymrużenia oka. Zdarza się, że jedna osoba powie do drugiej: „przesuń się, krowo”. Jak zareaguje ta osoba? Całkiem na poważnie obrazi się, wkurzy, lub zakręci się jej w oku łezka? Czy powie: „muuu, nie rozumiem!”, czym rozluźni napiętą atmosferę? Wszystko zależy od indywidualnego podejścia. Ale podejście „z przymrużeniem oka” można w sobie wykształcić. Zachowuj się tak, jakby twoje życie było jedynie scenariuszem filmu, w którym grasz. Jeżeli ktoś cię obraża, to czyni to tylko postaci, którą jesteś w tym filmie. Nie zna twojego prawdziwego oblicza, a więc nie może cię boleśnie dotknąć. Jedynie dystans do własnego życia może sprawić, że da się je jako tako dobrze i przyjemnie przeżyć!

Żyć z przymrużeniem oka, czyli jak się zdystansować Ocena: 5/5 Ilość głosów: 1