Trudne pytania: skąd się biorą dzieci?
Rodzice czasem bawią się w bajkopisarzy i wmawiają swoim dzieciom, że przyniósł je bocian albo znaleźli je w kapuście. To stare opowiastki, którymi niegdyś raczono maluchy, kiedy były za bardzo ciekawskie – ale teraz niestety takowe baśnie raczej się nie sprawdzą. Po pierwsze dlatego, że dziecko może zobaczyć zdjęcia swojej mamy w ciąży, z dużym brzuchem. Po drugie dlatego, że może ona być w ciąży z jego siostrzyczką lub braciszkiem i widzi, jak brzuch rośnie coraz bardziej, a po urodzeniu dziecka się zmniejsza.
Po trzecie zaś dlatego, że internet i telewizja przesycone są erotyzmem – w jakimś filmie lub na jakiejś stronie dziecko może znaleźć w końcu odpowiedź na swoje pytanie. Nawet przypadkiem! Może też zostać uświadomione przez swoich kolegów lub koleżanki – równie ciekawskie. Ale nie jest to chyba coś, czego by sobie rodzice dziecka życzyli. Tematu nie można zaś omijać i pokazywać, że jest tak bardzo wstydliwy – dziecko nauczy się, że nie warto pytać i przestanie. Zacznie szukać informacji gdzie indziej. A rodzice przegapią moment, ażeby powiedzieć mu wszystko po swojemu.
Pytania, na które dzieci muszą mieć odpowiedź
Nie można oczekiwać, że dziecko wszystko zrozumie i zawsze należy dopasować szczegółowość informacji do wieku dziecka. Jeśli nie zaspokoi się jego pierwszej ciekawości, będzie jednak wnikliwie poszukiwało odpowiedzi. Może wypytywać wszystkich naokoło – także na spotkaniach rodzinnych – i wprawiać wszystkich w zakłopotanie. Nie warto pokazywać, że się jest bardzo zakłopotanym, a już najgorzej jest robić z tego tajemnicę – dzieci lubią tajemnice i lubią je odkrywać. Będą szukać do skutku!
Lepiej porozmawiać z dzieckiem – wyjaśnić mu, że dziecko rośnie w brzuszku u mamusi, a kiedy jest już dostatecznie duże, wychodzi. Że bierze się z miłości dwojga ludzi, którą nazywamy seksem. Nieco starsze dziecko może poznać więcej szczegółów – nawet takie, że dziecko wychodzi na świat przez pochwę i że męskie narządy łączą się z kobiecymi. Warto wszystko nazywać właściwie i mówić prawdę – choć dostosowaną do stopnia rozwoju dziecka. Trzeba mówić głosem spokojnym i życzliwym, jednocześnie podkreślając, że wszystko to jest sferą intymną każdego człowieka lub pary. I że tej intymności nie można naruszać – dlatego lepiej nie wypytywać o to cioci lub dziadka. Rodzice – jak warto podkreślić – zawsze jednak odpowiedzą na pytania.