Konflikty w rodzinie a różnice poglądów
W najgorszej sytuacji znajdują się liberalne córki mające konserwatywnych rodziców. Pomimo że już dawno osiągnęły pełnoletność i żyją na własne konto, rodzice nie mogą pogodzić się z ich stylem życia i cały czas narzucają swoje zdanie. Ciężko wytłumaczyć swoim własnym rodzicielom, że już przestali mieć jakikolwiek wpływ na życie dorosłego dziecka. Wiele dzieci z takich rodzin postanawia wyprowadzić się gdzieś z dala od rodziców. Inną alternatywą jest udawanie przed rodzicami kogoś innego, niż się jest w rzeczywistości. Bo po co prowokować zbędne kłótnie…
Lepiej pójść z nimi do kościoła, a swoją dziewczynę przedstawić jako przyjaciółkę. Ma to swoje wady i zalety. Takie postępowanie przypomina trochę mówienie grubej, zakompleksionej koleżance, że dobrze wygląda. Na pewno lepiej się poczuje i będzie jej bardzo miło, ale z drugiej strony to nigdy nie zmusi jej do zmiany. Podobnie z rodzicami. Ukrywanie przed nimi nieraz naszych kontrowersyjnych poglądów pozwoli zachować cały czas przyjazne relacje, ale będą one bardzo powierzchowne, gdyż będzie pojawiało się coraz więcej rzeczy, o których nie będziemy mogły ich informować.
Z drugiej strony zawsze pojawiają się obawy typu: „a co, jeśli prawda zbytnio ich przerazi?”, „a jeśli przez to, co powiem, coś im się stanie?”. Oczywiście bardzo konserwatywni rodzice mogą cierpieć. Ale jeżeli nie chorują na dolegliwość, podczas której faktycznie nie powinni doświadczać silnych emocji, lepiej jest uświadomić ich, aby nie żyli całe życie w błędzie. To niejedyny rodzaj konfliktów z rodzicami, ale zazwyczaj dotyczą one mieszania się w nasze życie rodziców, nawet jeżeli wyłącznie chcą nam pomóc.
Konflikty w rodzinie i ich rozwiązywanie
Czy takie konflikty w rodzinie da się rozwiązać? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zależy to bowiem od obu stron. Jeżeli rodzice są na tyle uparci, że jeśli nie będzie wszystko tak, jak oni chcą, nie podadzą ręki na zgodę – to do pojednania raczej nie dojdzie. Możemy próbować porozumienia. I o dziwno najważniejsze w tym wszystkim jest postawienie rodzicom granic. Oni kiedyś stawiali je nam i mówili, że nie można naruszać cudzej prywatności, w tym wchodzić komuś do łazienki.
Teraz nadszedł czas, aby zastosować to samo wobec nich. Postawienie granic polega na powiedzeniu wprost, że nie życzymy sobie, aby wtrącali się w nasze życie prywatne, aby nie udzielali nam wskazówek na ten czy na tamten temat. Jeżeli oni zastosują się do tego, możliwy jest całkiem przyjazny kontakt – i to nie tylko dotyczący rozmów o pogodzie. Dobry kontakt z rodzicami jest mimo wszystko ważny. Fakt, że gdy byliśmy małe, prowadzili nas za rękę – może oznaczać, że i w dorosłym życiu, gdy staniemy przed trudnym problemem, zechcą nam pomóc. Jeżeli rodzice zrozumieją, że decyzje podejmujemy samodzielnie, a oni co najwyżej mogą wypowiedzieć swoje zdanie, powinnyśmy dożyć z nimi do ich późnej starości i szczerze zapłakać przy ich pogrzebie nad tym, jacy byli wspaniali.