Rozpieszczone dziecko, czyli pępek świata
To niestety poważny problem, jeżeli dziecko dostaje wszystko, czego tylko zapragnie, otrzymuje rożne rzeczy na skinienie palcem, czy też tupnięcie nogą. Rodzice, którzy mogą sobie na to pozwolić, wolą kupić dziecku kolejną zabawkę, niż wysłuchiwać w sklepie dwugodzinnego, głośnego płaczu. Ale czy to zawsze jest rozwiązanie? Kiedy dziecko otrzymuje to, czego tylko zapragnie, wydaje mu się, że jest królem świata, zaczyna być coraz bardziej kapryśne, a nawet agresywne wobec osób, które próbują zwrócić mu uwagę. Jeżeli mama z tatą faktycznie nie mówią, że czegoś nie wolno, takie dziecko może stawiać się nauczycielom w szkole, powodując różne problemy wychowawcze. Wiadomo, że z dwojga złego lepiej wychować dziecko na takie, które zawalczy o swoje niż na potulną, zakompleksioną ofiarę. Ale po co wybierać jakiekolwiek zło, kiedy można wychować dziecko na dobrego człowieka?
Rozpieszczone dziecko - wychowanie
Zasady
Czasami chcemy przelać na dziecko całą naszą miłość, ale nie umiemy tego zrobić właściwie, co powoduje, że na wszystko wobec niego się zgadzamy i nie stawiamy mu żadnych granic ani zasad. Pewne ograniczenia są dziecku potrzebne. Jeżeli nie będziemy mu mówić, co jest dobre a co złe, co wolno a czego nie, może bardzo łatwo wyrosnąć na przestępcę. Na początku będzie biło i poniżało inne dzieci, mówiąc: „ ja mogę”, a w późniejszym wieku może to przerodzić się w kradzieże, grabieże, gwałty, a nawet morderstwa… Ciężko jest, będąc dorosłym, nabyć rzeczy, których nie wyniosło się z domu, jak np. zasady i pewne ograniczenia. Dziecko można od najmłodszych lat uczyć, że pewnych rzecz nie wolno. Będąc niemowlakiem, że nie można wkładać pewnych rzeczy do buzi, w kolejnych miesiącach życia – nie można dotykać gorących rzeczy, w końcu nie wolno bić innych dzieci, a w wieku przedszkolnym, że nie wolno kraść, natomiast w wieku szkolnym – nie wolno się z innych wyśmiewać.
Ograniczenia
Nawet jeżeli możesz finansowo pozwolić sobie na zakup dziecku wszystkich najnowszych zabawek i akcesoriów, nie zawsze warto. Z kilku powodów. Po pierwsze, niech się uczy, że w życiu nie można zawsze mieć wszystkiego. Nie musisz ubierać go w stare śpioszki, a do zabawy dawać lalek z czasów twojej młodości, ale też nadmiar nowoczesnych zabawek nie jest wskazany. Po drugie, gdy dziecko ma nadmiar zabawek nie uczy się skupiania uwagi na jednej rzeczy, lecz szybkiego porzucania jednego zajęcia na rzecz drugiego, które wydaje się być bardziej atrakcyjne.
Z kolei po trzecie, nadmiar zabawek zdecydowanie nie rozwija wyobraźni. A to niedobór jest przyczyną kreatywności, szukania nowych rozwiązań. Pamiętam jak moja mama opowiadała, że w dzieciństwie nie miała lalek i bawiąc się w lekarza, badała poduszkę! Jakaż musiała być kreatywność takiego dziecka. Obecnie nie tylko jest pełno lalek, ale one i mówią, i płaczą, śmieją się, a nawet same sikają. Dziecko coraz mniej musi sobie wyobrażać. Stąd sam fakt, że czegoś nie dostanie, może przyczynić się do rozwoju kreatywności dziecka. Więc pamiętaj, że nawet kupowanie dziecku wszystkiego, czego zapragnie, nie zwalnia cię z wychowywania go.