Złość dotyczy wszystkich ludzi, nie tylko kobiet przed okresem i podczas niego, jednak w tym stanie odczuwana bywa szczególnie. To uczucie uznawane zazwyczaj za nieprzyjemne, pomimo że tak intensywne jak szczęście – to zamiast do ekstazy, doprowadzające do furii. Złość wywołana może być przez wiele czynników, czy to zupełnie zewnętrznych, czy przez celowe zachowania niektórych osób. W artykule zastanowimy się, dlaczego tak naprawdę szkodzi ona piękności.


Czy złość się opłaca?

Kiedy się złościsz, pojawiają się zmarszczki na twojej twarzy. Oprócz tego organizm reaguje podobnie jak przy stresie, ciśnienie podnosi się, a serce bije mocniej. Stąd silna złość może być niebezpieczna dla zdrowia, a w niektórych przypadkach prowadzić do chorób. Jednak od jawnej złości o wiele gorsza jest ukrywana złość. Złość pod przykrywką: „wszystko w porządku”, profesjonalnie zwana tłamszoną złością. Ten rodzaj silnego uczucia jest o tyle niebezpieczny, że tłamszona złość dalej istnieje – ale przez to, że nie możemy jej z siebie wyrzucić, potocznie mówiąc, zjada nas od środka. To znaczy odkłada się w naszym ciele, co dopiero może powodować szkodliwe choroby. Dla przykładu migrenowe bóle głowy, szczękościsk, nocne zgrzytanie zębami, tiki nerwowe, a nawet zawał serca i nadciśnienie mogą zostać wywołane przez tłamszoną złość. Tak więc widzicie, że złość może szkodzić nie tylko urodzie, ale nawet i zdrowiu.


złość

 

A co, kiedy trzeba się pozłościć?

Czy z tego powodu nie warto się złościć? Ależ skąd! Życie bez złości nie istnieje. To naturalne uczucie, które towarzyszy nam bardzo często. Jest ważne jedynie, aby umieć sobie z nim odpowiednio radzić. To znaczy umieć wyładować złość i wyrzucić ją z siebie w nieszkodliwy dla innych sposób. Stąd najlepiej największą falę złości przeczekać, głęboko oddychając i licząc w myślach powoli do dziesięciu. Następnie dobrze jest o tym z kimś porozmawiać. Jeżeli to jakaś osoba wywołała w nas tę złość, niech się o tym dowie, powiedzmy jej w grzeczny i miarę spokojny sposób o naszych uczuciach. Dobrą alternatywą wyładowania złości jest również sport, który niweluje napięcie, a w dodatku służy urodzie i zdrowiu.


Nie bójmy się złości, ona może dużo nam mówić o otaczającej nas sytuacji, o tym, że coś nam się nie podoba, a ktoś posiada odmienne od nas zdanie, o tym, że coś nas porusza, a coś boli. Jedynie nie pozwólmy złości, aby nami sterowała. Abyśmy pod jej wpływem działały impulsywnie i robiły rzeczy, których będziemy w przyszłości żałowały. Nie uważajmy złości za straszliwą rzecz, która momentalnie nas oszpeci. Bo złość urodzie szkodzi głównie wtedy, kiedy udajemy, że jej nie ma i dajemy jej rosnąć w naszym wnętrzu, głęboko schowanej. Zamiast „kisić” w sobie złość, ujawniajmy ją światu w sposób możliwie kulturalny, a z pewnością nie zaszkodzi to naszej urodzie. ;)

Dlaczego złość piękności szkodzi? Czy to prawda? Ocena: 5/5 Ilość głosów: 1