Gdy tradycyjne metody zawodzą…
Większość kobiet bardzo dba o piękny uśmiech, jako że podkreśla on nie tylko urodę, ale często również dodaje uroku. Zazwyczaj sięgamy najpierw po preparaty do użytku domowego, zwłaszcza jeśli przebarwienia są naprawdę niewielkie, a my potrzebujemy lekkiego rozjaśnienia. Gdy chodzi o poważniejsze zabiegi czy rozjaśnianie aż o kilka tonów, zwykle wybieramy się do stomatologa. Okazuje się jednak, że i w profesjonalnym gabinecie niekoniecznie rozjaśnimy zęby specjalnymi preparatami.
Czasami struktura zębów jest tak porowata i rowkowata, że wykonanie zwykłego wybielania jest niemożliwe. Nieregularność budowy szkliwa powoduje bowiem, że preparat nie dociera do wszystkich miejsc, przez co niektóre miejsca są rozjaśnione, a inne pozostają bez zmian – i w ten sposób tworzy się jeszcze gorszy efekt przebarwień. Co więcej, czasami zębów nie da się wyczyścić z uwagi na naturalną strukturę szkliwa, mało podatną na rozmaite preparaty rozjaśniające. Wówczas pozostaje nam tylko mikroabrazja.
Jak działa mikroabrazja?
Mikroabrazja szkliwa odbywa się podczas jednej wizyty u stomatologa. Jest to dziedzina stomatologii estetycznej, dlatego dobrze jest się upewnić, że umawiamy się do specjalisty w tym fachu – nie każdy dentysta wykona podobny zabieg. Jedna wizyta trwa około dwóch godzin, jeśli ma obejmować cały łuk zębów. Czasami, jeśli np. najpierw wykonane zostało wybielanie, mikroabrazja jest zabiegiem dodatkowym – i usuwa się przebarwienia jedynie w miejscach, gdzie nadal pozostały widoczne po nałożeniu preparatu wybielającego.
Podczas terapii mikroabrazją specjalnymi końcówkami stomatolog usuwa mechanicznie niewielką warstwę szkliwa. Nie masz się jednak co obawiać – zabieg nie jest szkodliwy dla zębów, ponieważ usuwana warstwa często jest narośnięta wskutek odkładania kamienia nazębnego. Dzięki takiemu usunięciu, matowe dotychczas i przebarwione zęby stają się równe i gładkie, co sprawia, że lepiej odbijają światło – i są również jaśniejsze.
Czy mikroabrazja jest bezpieczna i skuteczna?
Tradycyjne metody wybielania opierają się głównie na rozmaitych substancjach nakładanych na zęby – na przykład szynach z pastą wybielająca, które możesz kupić w aptece, czy specjalnym płynie, który nakłada stomatolog. Aby zadziałały, powierzchnia zęba nie może być matowa. Z tego powodu osoby, które mają problem z narastaniem osadu z kamienia, czyli płytki nazębnej, nie będą w stanie dobrze wybielić zębów. Mikroabrazja z kolei wygładza płytkę, dzięki czemu usuwa nabyte przebarwienia, ale jednocześnie sprawia, że potem można zastosować zabieg wybielający.
Dzięki usuwaniu kamienia również dziąsła stają się o wiele mniej podatne na choroby, zwłaszcza groźną dla kobiet w menopauzie parodontozę. Co więcej, każdy zabieg zakończony jest również fluoryzacją zębów, która odbudowuje płytkę mineralną, a także lakierowaniem szyjek zębowych. Dzięki temu twoje zęby staną się bardziej odporne np. na zimne czy ciepłe napoje, a dodatkowo – będą o wiele bielsze! Mikroabrazja zadziała skutecznie.