Perfekcyjny makijaż brzmi jak zwiastun piękna, ale mało która z nas umie go wykonać. A czasem lepiej wyjść już bez makijażu niż nieudolnie się pomalować. Ale kobiety.pl istnieją, by pomagać kobietom, tak więc zdradzę tutaj pięć podstawowych problemów, z którymi zmagają się kobiety podczas wykonywania makijażu w domowych warunkach. I oczywiście napiszę też, jak je rozwiązać. To zaczynajmy!


Odpowiedni podkład

Długie lata muszą minąć, zanim nastolatka zrozumie, że jeżeli nałoży na siebie niemal brązowy fluid, to nie będzie wyglądała jak zagraniczna opalona gwiazda. Nakładanie podkładu w kolorze ciemniejszym niż nasza cera grozi tragicznym efektem maski. Wygląd „pustek laski”? Pół biedy. Gorzej, jeżeli nasza szyja czy dekolt mają inny kolor niż twarz. A nawet jeżeli porządnie zainwestujemy w siebie i obsmarujemy podkładem razem z dekoltem, istnieje ryzyko, że nierówno go rozprowadzimy, zostaną smugi, a w przypadku ciemnego koloru fluidu takie rzeczy widać bardzo. Czy w takim razie wybierać najjaśniejszy odcień? Też nie do końca, bo jeżeli masz ciemną karnację, na która nałożyć któryś z jasnych, niemal bladych kolorów – sprawisz wrażenie, jakbyś zaraz miała umrzeć, a także nadasz twarzy sztuczności.


Powinnyśmy wybrać podkład o jeden odcień jaśniejszy od naszej cery – wtedy ładnie się z nią skomponuje. Jeżeli trafimy z idealnie takim odcieniem jak cera – okej, ważne, by nie dawać ciemniejszego. I jeszcze jedna sprawa. Czasem w drogeriach testujemy fluid na dłoniach. Ale przecież nasze dłonie mają zupełnie inny kolor niż cera! Lepiej poprosić o jakąś próbkę i przetestować na twarzy – wtedy też zobaczymy, czy konsystencja nam odpowiada. Do cery tłustej zaleca się lekki, nietłusty podkład, z kolei do suchej może być on wzbogacony substancjami nawilżającymi.


Oczy

Również temat rzeka. Na temat, jak zrobić dobry makijaż oczu, mogłoby przecież powstać kilka artykułów, bo możemy tutaj korzystać z wielu kosmetyków: cieni, eyelinerów, kredek, tuszy. A każdego z tych kosmetyków mamy wiele rodzajów. Najpierw zastanówmy się, czy chcemy makijaż delikatny, czy bardziej ostry. Kiedy to pierwsze, wystarczy nawet samo podkreślenie rzęs (już wiele daje), ewentualnie 2 odcienie jasnego koloru rozprowadzone na powiece górnej (jaśniejszy bliżej wewnętrznej krawędzi oka). Kiedy wolimy postawić na ostrzejszy, nieco rockowy wizerunek – dobrze spisze się ciemna kredka, którą zarysujemy krawędź blisko oka na dolnej powiecie, z kolei eyelinerem na górnej. Dodatkowo możemy czarną kredka podkreślić brwi. To taka podstawa. Konkretniej na makijażu oka skupimy się innym razem. Ale pamiętajcie, lepiej na oczy władować mniej niż przesadzić, bo nic nie wygląda gorzej niż przesadzony makijaż oczu (zwłaszcza zbyt dużo źle dobranych cieni w mocnych kolorach).


makijaż


Konturowanie

To również dylemat. Wiele kobiet w ogóle nie konturuje twarzy. I może lepiej faktycznie tego nie robić niż zostawić na policzkach całą masę różu czy bronzera. Ale umiejętnie zrobione konturowanie może bardzo ładnie podkreślić rysy twarzy. Konturowanie jest wykończeniem makijażu – czyli zajmujemy się nim już po nałożeniu podkładu, pudru matującego i wszystkiego, co trzeba. Istnieje ważna zasada, którą powinnyśmy się kierować podczas konturowania, a brzmi ona: „Rozjaśnij, jeśli chcesz pokazać; przyciemnij, jeśli chcesz ukryć”. Miejsca, które chcesz uwypuklić, zaznacz korektorem, który jednak jest jaśniejszy od podkładu. Z kolei te, które chcesz ukryć – bronzerem. Kości policzkowe dobrze jest podkreślić różem, możesz do zrobić prosto, wciągając policzki i od połowy ucha w stronę nosa namalować delikatne linię różem, a potem rozetrzeć ją pędzelkiem.


Utrwalacz

Utrwalać, czy nie utrwalać makijażu? To częste pytanie, które zadają sobie kobiety. Żaden makijaż nie będzie tak trwały, by w nienaruszonym stanie przetrzymać deszcze i burze. Kosmetyki wodoodporne dają nam na pewno większą trwałość, ale też nie przetrzymają wszystkie bezwzględnie. Moim zdaniem do utrwalenia makijażu w zupełności wystarczy delikatne oprószenie całości pudrem transparentnym. Jednakże wiele kobiet korzysta z utrwalaczy przeznaczonych do makijażu. Kilka razy miałam okazję takie testować i może faktycznie coś dają, ale na pewno nie są w stanie obiecać, że po energicznym tańcu w ciepłym pomieszczeniu makijaż po tobie nie spłynie. W dodatku takie utrwalacze to chemia, chociaż na pewno już lepiej użyć specjalnych utrwalaczy aniżeli spryskiwać makijaż lakierem do włosów, co robią niektóre kobiety. Skóra przez lakier nie za bardzo ma jak oddychać, więc nie ma się potem co dziwić, że wychodzą nam wypryski. A jeżeli tę czynność stosuje się często, to i wcześniej pojawiają się zmarszczki. Ciekawym naturalnym utrwalaczem makijażu jest zielona herbata w sprayu. Zaparzacie zieloną herbatę, a po ostygnięciu przelewacie do buteleczki z dozownikiem i spryskujecie tym makijaż. Na pewno takie coś jest zdrowsze dla cery. Nad skutecznością można dyskutować, ale z pewnością nie przyniesie to żadnych efektów niepożądanych.


Usta

Błyszczyk czy szminka, a jak to drugie – to lśniąca lub matowa. Wszystko zależy od okazji. Na codzienne wyjście raczej używaj błyszczyka, ewentualnie matowej pomadki nawilżającej w neutralnym kolorze. Z kolei podczas większych wyjść dobrze się spisze soczysta czerwień. Wszystko zależy od tego, co lubisz. A co do samych kolorów – czerwień ładnie komponuje się z jasną karnacją i dodaje pewności siebie. W każdym razie jednak stawiaj na takie kolory, w jakich czujesz się dobrze.

Rozwiązujemy 5 podstawowych problemów makijażu Ocena: 5/5 Ilość głosów: 1