Rząd wypowiedział wojnę sklepikom szkolnym, usuwając z nich drożdżówki, dosładzane napoje, batoniki. Tak radykalne działanie zostało spowodowane stale zwiększającym się problemem z nadwagą u dzieci. Dotyka on nie tylko małych wielbicieli tego, co słodkie czy tłuste, ale także niemowląt. Sprawa jest o tyle poważna, że brak redukcji wagi do stanu normy w pierwszych dwóch latach życia może prowadzić do permanentnej otyłości w przyszłości, a co za tym idzie – do chorób, złego samopoczucia, nadciśnienia. 


Nadwaga u dzieci - przyczyny

Wbrew pozorom za dodatkowe kilogramy odpowiedzialne są w równej mierze zarówno hamburgery czy frytki z baru szybkiej obsługi, jak i solidne, treściwe, pływające w sosach mięsa i szczodrze doprawiane majonezem sałatki stanowiące rodzinny obiad. Kolejna kwestia to coraz mniej ruchu, zabaw na świeżym powietrzu, wspólnych spacerów. Pokolenie milenialsów praktycznie nie potrafi żyć bez komputera, telefonu czy tabletu, spędzając przed ekranem długie godziny – w pozycji siedzącej, grając w gry, zamiast pobiegać. Dla wielu osób zaskoczeniem jest nadwaga u niemowląt. Za taki stan rzeczy odpowiedzialne jest najczęściej zbyt szybkie ostawienie piersi i karmienie sztucznym, sklepowym mlekiem.


Nadwaga u dzieci a zmiany dietetyczne

Nie chodzi o wprowadzanie diety odchudzającej, bowiem taką można stosować dopiero od 7. roku życia. Z młodszym dzieckiem powinniśmy udać się do lekarza rodzinnego, który postara się ustalić przyczyny otyłości, wyeliminuje przyczyny chorobowe, jak na przykład problemy z tarczycą. Co jednak możemy zrobić na własną rękę? Wprowadzić zbilansowany jadłospis, w którym owoce, orzechy i warzywa zastąpią słodycze, a chude mięsa, ryby, nabiał, pozwolą wyeliminować jedzenie typu fast food. Smażenie zastąpmy pieczeniem lub przygotowywaniem na parze. Dobrze jest też odstawić gęste, tłuste sosy, majonez, białe pieczywo – to prawdziwi wrogowie zdrowej sylwetki.


walka z nadwagą u dzieci


Jak walczyć z nadwagą u dzieci?

Nadwaga występuje najczęściej u maluchów, które są na bakier ze sportem czy inną aktywnością fizyczną. Dlatego powinniśmy wprowadzić zmiany – zamiast zmuszać dziecko do chodzenia na zajęcia, których nie lubi, ustalmy rodzinne wypady za miasto, wyprawy do parku linowego, na basen czy w góry. To nie tylko sposób na dotlenienie organizmu, poprawę trawienia i zrzucenie kilogramów, ale też szansa na zacieśnianie relacji, spędzenie wyjątkowego, wspólnego weekendu. Możemy też zakupić skakankę, trampolinę i razem z pociechą skakać, organizować zawody, wprowadzać nagrody – na przykład – wycieczka do kina. System nagród i kar także odgrywa ogromną rolę – pamiętajmy, by nie oferować maluchowi gratyfikacji w postaci słodyczy. Takie nawyki nie tylko wiążą się z nadwagą u dzieci, ale mogą pozostać na całe życie oraz skutecznie utrudnić utrzymanie zgrabnej sylwetki.


Regularność i celebracja

Badacze udowodnili, że kiedy nie poświęcamy całej uwagi jedzeniu, dzieląc ją na czytanie maili, oglądanie filmu – to zjadamy znacznie więcej, a uczucie sytości dociera do mózgu z pewnym opóźnieniem. Aby zminimalizować to ryzyko, umów się z dzieckiem, że bajkę obejrzy po kolacji, a tymczasem zjecie wspólnie przy stole. Ważna jest także regularność oraz dawkowanie jedzenia w niewielkich porcjach, za to co 2–3 godziny. Mniejsze partie szybciej zostają strawione, nic nie zalega w żołądku, a tłuszcz odkłada się w znacznie mniejszym stopniu. Gdy maluch opiera się zjadaniu zdrowych przekąsek, spróbujmy stworzyć z warzyw unikalne kształty, opowiedzieć historię – żółta papryka, pestki dyni i liść sałaty to piękny słonecznik, dzień spędzony na łące, a pomidor z rukolą wetkniętą na wykałaczkę to bujająca po wodzie łódka.


Sztuka minimalizmu

Rodzice, a zwłaszcza dziadkowie, często popełniają jeden kardynalny błąd – z nadmiernej troski zachęcają dziecko do zjadania większej ilości – a to za babcie, za mamę, bo będzie głodne, bo na talerzu zostało, a to trzeba zjeść przynajmniej mięso… Katorga dla każdego niejadka. Mózg samodzielnie wysyła uczucie sytości, dlatego gdy dziecko mówi, że już nie da rady zjeść więcej, nie zmuszajmy go do tego. Za 2–3 godziny i tak dostanie kolejny posiłek. Na tę krótką przerwę warto jednak uprzątnąć wszelkie dania ze stołu, tak by wyeliminować możliwość podjadania. To powinno pomóc w ograniczeniu wagi malucha.

Powiedz stop! Jak zwalczyć nadwagę u dziecka? Ocena: 5/5 Ilość głosów: 1