Wszy – poznaj swego wroga
Wszy są to owady, które w toku ewolucji utraciły skrzydła. Mają niewielkie rozmiary: od 0,35 do 6 mm długości, zależnie od gatunku, i zaopatrzone są w chwytne odnóża oraz kłująco-ssące narządy gębowe – są zatem doskonale przystosowane do pasożytniczego tryby życia. Chwytne kończyny umożliwiają im utrzymanie się na ciele swojego żywiciela, a wyspecjalizowane narządy gębowe zapewniają pobieranie pokarmu, którym jest krew kręgowców.
Naukowcy zidentyfikowali ponad 500 gatunków wszy, które przystosowały się do żerowania na różnych gatunkach zwierząt. Spośród tej ogromnej liczby tylko dwa żywią się krwią ludzką. Są to: wesz ludzka i wesz łonowa. Wesz ludzka występuje w dwóch formach, jako wesz głowowa i odzieżowa. Pierwsza z nich żyje wyłącznie na owłosionej skórze głowy, druga kryje się w ubraniu i w pościeli. Wesz łonowa z kolei przebywa głównie między włosami łonowymi.
Wesz ludzka – jak można się nią zarazić?
Wszawica jest chorobą, która nieodparcie kojarzy nam się z brudem, bezdomnością itp. – czyli ogólnie ze środowiskami, w których z tych czy innych powodów przestrzeganie higieny nie należy do priorytetów. Rzeczywiście prawdą jest, że brak higieny sprzyja rozprzestrzenianiu się tych pasożytów, dlatego stanową one prawdziwą plagę w okresach wojen i innych społecznych przewrotów. Nie jest jednak prawdą, że osoba bardzo dbająca o higienę osobistą, nie może się zarazić wszawicą.
Rozprzestrzenieniu się wszy ludzkiej sprzyja częstotliwość kontaktów, dlatego najbardziej narażeni na zarażenie się wszawicą są ludzie przebywający w grupach. Pasożyt przenosi się bowiem na nowych żywicieli głównie poprzez bezpośredni kontakt. Dlatego tak często zarażają się nim dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym – tym bardziej, że raczej z przestrzeganiem u nich higieny jest bardzo krucho. Wesz odzieżowa może przenosić się również za pośrednictwem ubrań, ręczników, pościeli itp.
Wszy łonowe
Wszawica łonowa jest całkowicie odrębnym gatunkiem, daleko spokrewnionym z wszą ludzką. Jej ulubionym siedliskiem są włosy łonowe człowieka, ale może rozprzestrzenić się na inne owłosione części ciała – znaleźć ją można nawet na brwiach i rzęsach. Nie jest w stanie bytować jedynie na głowie, ponieważ rozstaw i budowa jej odnóży uniemożliwiają jej utrzymanie się wśród włosów głowy.
Wszawica łonowa zaliczana jest do chorób wenerycznych, dlatego że rozprzestrzenia się poprzez kontakty seksualne. Jest to jej główny sposób, choć w sprzyjających okolicznościach istnieje możliwość zarażenia się poprzez pościel lub bieliznę. Głównym objawem jest swędzenie wzgórka łonowego, rzadko swędzenie ud, brzucha czy okolic pachwin. Same owady dość trudno dostrzec na ciele, gdyż są niewielkie i niemal przezroczyste. Wszawica łonowa ze względu na sposób przenoszenia występuje głównie u osób dorosłych.
Jak zapobiegać zarażeniu i jak pozbyć się wszy?
Profilaktyka wszawicy polega przede wszystkim na dbaniu o higienę ciała i czystość w otoczeniu. Co prawda – jak to wspomnieliśmy na początku – nie usuwamy w ten sposób całkowicie ryzyka zakażenia, ale znacząco je zmniejszamy. W przypadku wszawicy łonowej najpewniejszą metodą jest unikanie przygodnych kontaktów seksualnych z nieznajomymi.
Wszawicę leczymy przy pomocy odpowiednich szamponów i preparatów do smarowania. Wszy głowowe można usuwać też ręcznie, wyczesują je przy użyciu gęstych grzebieni. Dawnymi czasy praktykowano strzyżenie na łyso, by uniemożliwić pasożytom utrzymanie się na ciele. Dziś stosuje się co najwyżej całkowite usuniecie włosów łonowych.
Jeśli zaraziłyśmy się wszawicą łonową, leczeniem objęty powinien zostać także nasz partner, nawet jeśli jeszcze nie zauważył on u siebie objawów. Leczenie wszawicy ludzkiej obejmuje całą rodzinę. Niezbędne jest również regularne pranie odzieży i pościeli.
moja córka złapała od swojej kolezanki z przedszkola wszy i musiałąm szybko zareagowac dobrze ze pani w aptece okazała się byc bardzo pomocna, kupiłam specyfik hedrin raz ktory zaaplikowałam jej na suche włosy, na szczescie pomogło
Jedna aplikacja wystarczyła??? Moja córa przywiozła wszy z kolonii, też dziś w aptece nam farmaceutka dała herdin i już jestesmy po pierwszej aplikacji, modle się żeby nie trzeba było obcinać włosów.
Karolina przeraziło mnie to co napisałaś. Ścinanie włosów nic nie da. Jedynie co powodują długie włosy to fakt, że częściej dziecko może od koleżanek przynosić, ale na to też jest sposób taki, że wiążesz włosy ścisło. Ja wiem jako kobieta już dorosła co to jest strata włosów to co ma dziecko pomyśleć i co czuć.
aniela serio wystarczyła jedna aplikacja??
Tak, sprawdzalam po kilku dniach ale nicsie nie dzialo, wszy ani sladu.
Ja teraz stosuje hedrin ochrona u dzieciakow, bo po zeszlym roku mam serdecznie dosc wszawicy, jakas plaga totalna byla w tej szkole.
Właśnie szukam informacji na temat walki z wszami...dzisiejsze odkrycie :( przyznam nie mam jeszcze w tej dziedzinie doświadczenia stąd moje pytanie, czy ten środek, który tak zachwalacie jest na receptę? Czytam, że jest bardzo skuteczny, a zazwyczaj skuteczne specyfiki przepisują lekarze...bo nie wiem w którą stronę rano biec, czy najpierw do przychodni, czy prosto do apteki..
Do apteki, hedrin spokojnie kupisz bez recepty, lekarze wlasnie zwykle polecaja te chemiczne preparaty, hedrin działa na innej zasadzie, poza tym faktycznie szybko upora się z wszami.
Udało się!!! .bliżej miałam do apteki, więc na razie tam uderzyłam...okazało się, że to na szczęście środki bez recepty, ale Lallala dzięki :) Walka wygrana, mam nadzieję, że nie będę musiała przerabiać historii na nowo, ale w razie czego już wiem co działa!
Syn, 16 l, przywiózł wszy z obozu; problem był taki, że miał długie włosy (do łopatek). Mąz ostrzygł Syna na łyso i dopiero potem zastosował preparat (problem zazegnany, syn ze zrozumieniem przyjął starania Taty). Pytanie jedno co zrobić, żeby taki problem się nie powtórzył??
Dlaczego Go ostrzygliscie, nie protestował?
nie ja strzygłam Syna, nie było mnie wtedy w domu (jak wrociłam i zobaczyłam łysego syna to sie zdziwiłam) to był w całości pomysł Męża ;0
Syn 17 lat miał dlugie włosy do lopatek pewnego dnia przyniósł ze szkoly wszy. Mąż wziął maszynkę i zgolił go na łyso. I po problemie :)