Trzymać to w sobie? A może rozmowa?
Załóżmy, że postanowisz wszystko zachowywać dla siebie. Smutno ci z jednego czy drugiego powodu bądź czujesz się niekochana, ale nie chcesz o tym mówić, aby nie złościć partnera. Może zajmiesz się jakąś pracą, by nie zaprzątać sobie głowy swoimi niepokojami i lękami, ale w końcu one i tak zaczną rosnąć w twojej głowie, doprowadzając cię do depresji bądź rozpaczy. A co by się stało, gdybyś mówiła partnerowi o tym, jak się czujesz? Że jest ci smutno. Jesteś zła. Czujesz lęk, chociaż nie masz racjonalnych podstaw. Powiedz, że nie potrzebujesz od niego żadnej rady – a zależy ci jedynie na tym, by cię wysłuchał. Zobaczysz wtedy, o ile lżej ci będzie, kiedy zrzucisz z siebie ciężar tych nieprzyjemnych emocji. Taka szczera rozmowa na pewno pomoże mu cię zrozumieć.
Rozmowa jest zawsze dobrym rozwiązaniem
Z związkach pojawia się wiele dziwnych sytuacji. Często do gry wkracza też zazdrość. Może się zdarzyć, że w twojej głowie zaczną kiełkować jakieś podejrzenia wobec partnera, jednak nie będziesz przekonana co do ich słuszności. Te podejrzenia nie pozwolą ci żyć, dopóki ich nie nazwiesz, nie wypowiesz na głos, a właściwie szczerze nie porozmawiasz o nich z partnerem. Taka rozmowa powinna się odbyć. Oczywiście ryzykujesz tym, że się zezłości, że o coś bezpodstawnie go oskarżasz. Ale powiedz, że nic mu nie zarzucasz, to jedynie coś, co znajduje się w twojej głowie i chcesz to wyjaśnić. Możliwe, że nawet kiedy rozpęta się między wami burza, to zaowocuje spokojem i „świeżym powietrzem” w związku. To jest o wiele lepsze rozwiązanie niż życie z niedopowiedzeniami i podejrzeniami.
Jeżeli jesteś ze swoim mężczyzną na poważnie, to raczej nie traktujesz go wyłącznie do zaspokajania fizycznych potrzeb, ale też dla bliskości emocjonalnej i psychicznego komfortu. Jeżeli zaś wstydzisz czy boisz się z nim o czymś rozmawiać – zastanów się, czy to odpowiedni partner na całe życie. To normalne, że jeżeli powiesz swojemu facetowi coś dla niego nieprzyjemnego, to może gwałtownie zareagować – ale ważne, abyście ostatecznie doszli do porozumienia, przeprosili się, a szczera rozmowa zawsze wychodziła wam obojgu na dobre.
Warto mówić o tym, co nas boli – bo dzięki temu, że to wypowiemy, dana rzecz boli nas mniej. Nawet jeżeli druga osoba faktycznie nie będzie mogła nam pomóc, to już samo wysłuchanie przez nią da nam ogromnie wiele. Grunt to szczera rozmowa!